0
Krzysiekgd 25 lutego 2014 15:23
Witam forumowiczów i pasjonatów wszelakich podróży!

Chciałbym przedstawić swoją relację z jesiennego wypadu do Belgradu. Miasto jeszcze mało odwiedzane przez polskich turystów i to ma swoje plusy,bo nie ma tłumów,jest bezpiecznie i super można spędzić tam czas.

Mój wyjazd był raczej spontaniczny,bo trafiłem na informacje o promocji właśnie w tym kierunku i postanowiłem z niej skorzystać.Nie miałem obaw,co do bezpieczeństwa,bo tam dużo się zmieniło.Naród bardzo miły,pomocny i bardzo pozytywnie nastawiony do turystów.

Dzień pierwszy

Wyleciałem z Gdańska 21 października o 15.40,aby po niecałych 50 minutach wylądować w Malme.Lot odbył się szybko,spokojnie i był prawie pełen pasażerów.
Po wyjściu z samolotu,obowiązkowo rekonesans lotniska,drobne zakupy w sklepie wolnocłowym i odpoczynek przy kawie w 7eleven po wyjściu ze strefy przylotów.Na lotnisku jest bezpłatny internet,nawet szybki,a jest on dostępny po zalogowaniu się przez ichniejszą stronę,wcześniej chyba otrzymywało się hasło smsem (o ile dobrze pamiętam).
Lotnisko nie jest zbyt duże,ale czyste i dobrze zaopatrzone w sklepy.


PA210555.JPG



Przed lotniskiem przystanek Flygbussarna czyli możliwość przejazdu do Malme i jeszcze do innego miasta.
Po zjedzeniu kanapki i wypiciu kolejnej kawy,udałem się do odprawy.Pierwsza odprawa szybka,a potem czekanie na samolot przy bramkach do odprawy pasażerów wylatujących poza Unię Europejską.


PA210561.JPG



Czym bliżej czasu do rozpoczęcia odprawy,tym coraz więcej ludzi.Odprawa rozpoczęła się przed 20-tą i przebiegła bardzo sprawnie.Prawie wszyscy posiadali paszporty,a ja wręczyłem ze swoją kartą pokładową polski dowód osobisty,było widać,że celnik był wyraźnie zaskoczony,zapytał nawet o cel wizyty i życzył miłego lotu.Pełna kulturka :D


Potem tłumy do wejścia do samolotu,gdzie jeszcze raz przechodziło się przez kontrolę,sprawdzano kolejny raz karty pokładowe i dokumenty,a następnie nastąpiło wejście do samolotu.Punktualnie o 21.10 wylot do Belgradu.
Lot trwał ponad 2 godziny,handel na pokładzie prawie cały czas lotu.
W trakcie lotu,zagadała do mnie pewna dziewczyna,która była Serbką,mieszkającą i pracującą w Danii,w Kopenhadze.Rozmawialiśmy trochę w różnych językach i było wesoło.Po wylądowaniu wskazała,gdzie jest przystanek busa,który jedzie do centrum.Pokazałem rezerwację mojego hotelu i powiedziała,że to dobry wybór,bo tam jest super (nie kłamała,heh).Jeszcze w hali przylotów,postanowiłem wypłacić dinary i okazało się,iż nie mogę wypłacić 4500 lecz pełne tysiące,a więc wypłaciłem 5000 dinarów (niecałe 200 złotych).W Polsce miałem problem z zakupem tej waluty,przynajmniej w Trójmieście.Po powrocie okazało się,iż po przewalutowaniu przez MasterCard,wyszedł bardzo przyzwoity kurs czyli opłacało się.
Po wybraniu pieniędzy z bankomatu (kilka ich było w hali przylotów),udałem się z Kristianą (tak miała na imię ta dziewczyna) na przystanek,który znajdował się tuż przy hali odlotów na najniższym poziomie lotniska.Była prawie północ.Od razu obskoczyli nas taksówkarze i chcieli nas zawieźć do centrum za ... 2000 dinarów,hehe.Moja towarzyszka po serbsku im powiedziała,że skorzystamy z busa,ale oni natarczywie chcieli nas namówić,że szybciej dowiozą itd.Stanowcze "NIE" wreszcie spowodowało,iż sobie odpuścili.Potem Kristiana mówiła mi,żebym uważał,bo tu naciągają,oszukują taksówkarze i lepiej jeździć busami.Nasz bus już stał na przystanku,kierowca spokojnie palił papierosa przed busem i polecił nam wsiadać,bo za kilka minut miał być odjazd.Bus był mały,a w środku tylko ja,Kristiana i dwóch facetów.Kierowca sprzedał nam bilety (jeden przejazd 300 dinarów).W trakcie jazdy kierowca zapytał skąd jestem i gdzie chcę wysiąść,niestety mówił tylko po serbsku,ale moja nowa koleżanka była naszą tłumaczką.Dwóch współpasażerów wysiadło w okolicy Nowego Belgradu,a ja z Kristianą pojechałem dalej.Kierowca podjechał prawie pod sam hotel,który był na wprost głównego dworca kolejowego.Tam pożegnałem się z nowo poznaną koleżanką,kierowcy podziękowałem za "wyrzucenie" mnie pod hotelem(wszak nie było tam przystanku,bo był trochę dalej jak się następnego dnia okazało,hehe) i udałem się do recepcji hotelu.Tam okazałem swoją rezerwację,otrzymałem klucz do pokoju i informacje o śniadaniu,które było serwowane w formie bufetu w sali śniadaniowej hotelu w formie bufetu.

Dzień drugi

Po porannej toalecie,zszedłem na śniadanie i tu miłe zaskoczenie.Kelner obsługujący zapytał o numer pokoju,odznaczył mnie na liście i zaprosił na śniadanie,życząc smacznego.Wybór potraw był spory,można było się najeść.
Po śniadaniu powrót do pokoju,aby wziąć plecak,tablet z mapką offline i print screenami z tego forum (dzięki za cenne wskazówki,szczególnie od osób,które tą samą podróż już odbyli!!!) i czas na intensywne zwiedzanie.

Najpierw odwiedziłem miejsce polecane na tutejszym forum czyli pamiątki po bombardowaniach - budynki celowo zachowano w takim stanie jak wyglądały po nalotach NATO w latach dziewięćdziesiątych,robią wrażenie...


PA220573.JPG




PA220574.JPG




PA220579.JPG



Później odwiedzenie polskiej ambasady


PA220580.JPG




PA220581.JPG



Odwiedzenie największej cerkwii w Serbii czyli Cerkwii Św.Sawy ( warta wizyty,jest cudowna)


PA220602.JPG



Wizyta w cerkwii Św.Marka


PA220626.JPG



Sławny Hotel Moskwa


PA220639.JPG



Belgrad jest wspaniałym miastem i naprawdę polecam właśnie tam polecieć,bo jest sporo ciekawych miejsc,godnych uwagi.
Pomimo drugiej połowy października,było bardzo ciepło.Ceny niższe niż w Polsce,znajomość języka angielskiego jest tu zaskakująco duża,nawet pani w kiosku porozumiewała się po angielsku.Nas,Polaków tam bardzo lubią,o czym przekonałem się na własnej skórze w wielu miejscach podczas mojej podróży.Kupując pocztówki,palnąłem coś po polsku,a sympatyczna kobieta zapytała skąd jestem.Jak usłyszała,że z Polski,to uśmiechnęła się i powiedziała,że widziała naszego Papieża na żywo,bardzo lubi Polaków i Polskę i może kiedyś odwiedzi nasz kraj,a na sam koniec,podarowała mi naszywkę z flagą Serbii,abym za każdym razem gdy na nią spojrzę,mógł wspomnieć swój pobyt w ich kraju,bardzo miła kobieta.

Punktem kulminacyjnym było zobaczenie Kalemegdanu - twierdzy wybudowanej za czasów celtyckich,skąd jest bajeczny widok na ujście Sawy do Dunaju.Ciąg dalszy relacji...

Poniżej zamieszczam kilka zdjęć


PA220703.JPG


PA220691.JPG


PA220662.JPG


PA220658.JPG


PA220652.JPG


PA220650.JPG



PA220674.JPG


PA220681.JPG

Cały dzień zwiedzania na piechotę,odkrywania coraz to ciekawszych miejsc,a pod wieczór piwko na barce,z widokiem na ujście Sawy do Dunaju - bezcenne i niezapomniane chwile...

Spacer Skadarliją w dzień i wieczorem jest uroczy,wszak wieczorem panuje tak najlepszy klimat,pełno ludzi i gwar oraz mnóstwo knajpek - jak napisałem wcześniej,ceny niższe niż w Polsce :)

Do hotelu wróciłem bardzo późno,padnięty lecz szczęśliwy.Nie sposób opisać tego,co widziało się na własne oczy...

Dzień trzeci

Po porannym śniadaniu,wymeldowanie z hotelu i jeszcze drobne zakupy na mieście (pamiątkowe kubki ceramiczne,które zbieram z każdego wyjazdu,zakupiłem drugiego dnia swojego pobytu),relaks przy kawie w centrum,a potem spacerem na dworzec,aby dorwać busa na lotnisko.Na lotnisku byłem wcześniej i mogłem sobie je dokładnie obejrzeć.W nocy nie robiło wrażenia,ale w dzień już to co innego.Lotnisko duże,dobrze zagospodarowane i sporo sklepów,knajpek itd.
Ostatni czas na piwko Jelen,bardzo zresztą smaczne i czas na odprawę.Pierwsza odprawa sprawna i szybka,ale druga,to trochę porażka.Mnóstwo ludzi,co chwilę piszczące bramki i miałem obawy czy samolot odleci planowo.Co prawda lot opóźnił się o kilkanaście minut,ale w Malme wylądował już zgodnie z planem i mogłem spokojnie zdążyć zrobić słodyczowe zakupy w sklepie wolnocłowym w Malme i odprawić się na lot do Gdańska.Sporo lekko pijanych pasażerów wracało do kraju,problem miał też starszy pan,który kupił drogą wodę mineralną i kłócił się,że przejdzie przez kontrolę,ale to już szczegół.Lot do Gdańska był ekspresowy,bo sporo przed czasem wylądowałem w kraju.

Podsumowując swój wypad do Belgradu:

Zobaczyłem wszystko,co miałem zaplanowane.Belgrad jest super miastem,do którego z pewnością wrócę za jakiś czas.Wyprawa na dwa dni (jeśli chce się zwiedzić tylko stolicę Serbii),jest sensowna,bo wszystko jest w pobliżu centrum miasta.Ceny niższe niż w Polsce,dla przykładu - kawa (podwójne espresso z mlekiem) plus każdorazowo szklanka wody gratis,to wydatek ok. 4-5 zł i to w lokalu w centrum miasta.
Odwiedziłem też wspominany i polecany lokal "?" w Belgradzie i zgodzę się z tym,iż naprawdę trzeba koniecznie się tam udać na tradycyjny,serbski obiad.Za namową kelnera,zamówiłem sałatkę bałkańską z kozim serem,kawę i danie mięsne (nazwy niestety nie pamiętam).Wszystko bardzo ładnie podane,kulturalna obsługa i wraz z piwkiem (czyli full wypas,heh) - za wszystko zapłaciłem ok.30 zł.A kelnerzy bardzo szybcy,pomocni i uśmiechnięci...

PA220645.JPG


PA220693.JPG



Ogólnie miałem 5000 dinarów i miałem problem z ich wydaniem (zaznaczam,iż nie wchodziłem do żadnego płatnego muzeum),stołowałem się na mieście,kupiłem kilka pamiątek,papierosy (tańsze niż u nas,heh) i takie tam wydatki.Od razu zaznaczam,iż nie odmawiałem sobie niczego na co miałem ochotę ;) ;) ;)Zamieszczę też fotki banknotów (Dinary serbskie),jako ciekawostkę


PA230751.JPG


PA220727.JPG


PA220726.JPG


PA220725.JPG


PA220724.JPG

Witam!
Odnośnie cen biletów,to poniżej zamieszczam rozpiskę cen,które zapłaciłem - bilety rezerwowałem jakieś dwa miesiące przed wylotem do Belgradu czyli w sierpniu 2013 roku.

21.10 Gdańsk - Malme (Wizzair) 34 zł
21.10 Malme - Belgrad (Wizzair) 34 zł
23.10 Belgrad -Malme (Wizzair) 34 zł
23.10 Malme - Gdańsk (Wizzair) 34 zł

Ceny były dla WDC (które posiadam),a więc bez członkostwa ceny trochę wyższe.

W Muzeum Tesli nie byłem,chociaż gdybym miał jeszcze jeden dzień na zwiedzanie,to bym zapewne tam zawędrował.

Osobiście miałem niecałe dwa dni na zwiedzanie Belgradu,ale jak wcześniej napisałem,zwiedziłem wszystko,co miałem w planach,tak na spokojnie,spacerkiem.Pierwszy dzień,to od rana do późna wędrowałem,a drugiego dnia (wylot późnym popołudniem do Malme),to już taki luzacki spacer,odpoczynek przy kawie i odwiedzenie dworca kolejowego - rajcują mnie takie budynki,chociaż dworzec kolejowy w Belgradzie mnie lekko zaskoczył - widać,że czeka na gruntowny remont.

Poniżej link do hotelu i zdjęcie zrobione rano w pierwszy dzień zwiedzania :

http://www.bgcityhotel.com/


PA220570.JPG



Ja swój nocleg rezerwowałem przez Hotels.com - była oferta zniżkowa i opłacało się.Hotel świetny,czysty,śniadania urozmaicone,obsługa super!Pokoje schludne,codziennie sprzątane i szybkie wifi,które wliczone jest w cenę noclegu.Na dodatek zniżka 20 % na wszystko w restauracji,mieszczącej się w głównej części hotelowej.Mój pokój był w drugiej części hotelu tzw.aneks,ale według mnie standard wysoki.

Co do bankomatów na lotnisku w Belgradzie,to jest tam ich kilka i nie miałem problemu z wypłatą gotówki - korzystałem z MasterCard banku AliorSync (karta złotówkowa).Przelicznik banku normalny,wcale nie odczułem różnicy,gdyby udało mi się kupić dinary w kantorze,więc luzik.

Chętnie odpowiem na pytania i w przyszłości na pewno odwiedzę Belgrad,bo jak dla mnie,to super miejsce,aby pozwiedzać,odpocząć od tłumów turystów i miło spędzić czas.

Pozdrawiam :)

Dodaj Komentarz

Komentarze (13)

aaabbb 25 lutego 2014 15:39 Odpowiedz
super relacja! już się nie mogę doczekaćWybieram się pod koniec marca, mam kilka pytań 1)czy wystarczyło ci 5000dinarów na cały pobyt? 2)jak z płatnościami kartą? 3)ile kosztuje komunikacja miejska?4)da radę zwiedzić najważniejsze zabytki/miejsca pieszo? :)
goldziak1 25 lutego 2014 16:08 Odpowiedz
Quote:2)jak z płatnościami kartą? w wielu miejscach mozliwa (sklepy, markety), jednak bilety na komunikacje kupowalem zawsze za gotowke (kiosk, kierowca)Quote:3)ile kosztuje komunikacja miejska?bilet centrum-lotnisko kosztowal chyba 120 DIN/os. generalnie jest tanioQuote:4)da radę zwiedzić najważniejsze zabytki/miejsca pieszo?jasne ze tak. w centrum jest Biuro Informacje Turystycznej, dadzą Ci mapke, powiedzą co warto zobaczyc. pomocni.wiecej informacji o dojezdzie z/na lotnisko znajdziesz tu:belgrad-nikolau-tesla-airport,53,1178
krzysiekgd 25 lutego 2014 16:26 Odpowiedz
aaabbb napisał:super relacja! już się nie mogę doczekaćWybieram się pod koniec marca, mam kilka pytań 1)czy wystarczyło ci 5000dinarów na cały pobyt? 2)jak z płatnościami kartą? 3)ile kosztuje komunikacja miejska?4)da radę zwiedzić najważniejsze zabytki/miejsca pieszo? :)Witam!Tak,wystarczyło mi 5000 DIN (hotel miałem opłacony,więc miała być to kasa tylko na pobyt na miejscu).Płaciłem zawsze gotówką,dlatego wypłaciłem pieniądze od razu po przylocie.Jak napisałem,chciałem wszystko wydać i jako,że byłem sam,to miałem problem z wydaniem tej kasy,więc...szalałem,heh.Nie korzystałem z komunikacji miejskiej,bo Belgrad nie jest aż tak rozległy,a wszystkie miejsca,które chciałem zobaczyć,było w pobliżu siebie.Cały czas na piechotę wędrowałem i tak było chyba najlepiej,bo zobaczyłem więcej niż oczekiwałem.Naprawdę polecam polecieć do Belgradu,ja na pewno kiedyś tam jeszcze pojadę i odwiedzę okolice stolicy Serbii.Pozdrawiam i jeśli masz pytania,to pytaj.
aaabbb 25 lutego 2014 22:15 Odpowiedz
Krzysiekgd napisał:aaabbb napisał:super relacja! już się nie mogę doczekaćWybieram się pod koniec marca, mam kilka pytań 1)czy wystarczyło ci 5000dinarów na cały pobyt? 2)jak z płatnościami kartą? 3)ile kosztuje komunikacja miejska?4)da radę zwiedzić najważniejsze zabytki/miejsca pieszo? :)Witam!Tak,wystarczyło mi 5000 DIN (hotel miałem opłacony,więc miała być to kasa tylko na pobyt na miejscu).Płaciłem zawsze gotówką,dlatego wypłaciłem pieniądze od razu po przylocie.Jak napisałem,chciałem wszystko wydać i jako,że byłem sam,to miałem problem z wydaniem tej kasy,więc...szalałem,heh.Nie korzystałem z komunikacji miejskiej,bo Belgrad nie jest aż tak rozległy,a wszystkie miejsca,które chciałem zobaczyć,było w pobliżu siebie.Cały czas na piechotę wędrowałem i tak było chyba najlepiej,bo zobaczyłem więcej niż oczekiwałem.Naprawdę polecam polecieć do Belgradu,ja na pewno kiedyś tam jeszcze pojadę i odwiedzę okolice stolicy Serbii.Pozdrawiam i jeśli masz pytania,to pytaj.dzięki wielkie, pewnie przed samym wyjazdem pojawi się więcej pytań :) pozdrawiam
radidam 4 marca 2014 10:42 Odpowiedz
Fajna relacja. :) Belgrad jest ciekawym kierunkiem. Mógłbyś podać linka do hotelu i cenę biletów lotniczych. :)
digger 4 marca 2014 11:02 Odpowiedz
Koniecznie wybierzcie sie do Muzeum Tesli - swietna sprawa!www.tesla-museum.org
japi_29 4 marca 2014 11:28 Odpowiedz
Quote:Koniecznie wybierzcie sie do Muzeum Tesli - swietna sprawa!również polecam, a dla osób które mogą sobie pozwolić na trochę dłuższy pobyt zachęcam do odwiedzenia pięknego Nowego Sadu (Serbskie Ateny), nie całe 100 km od Belgradu :D w Belgradzie taniutko a jak ma się jeszcze miejscowych znajomych to dopiero. Najlepsza śliwowica jaką piłem 25zł/litr :D
travellista 4 marca 2014 13:03 Odpowiedz
Rozumiem, ze nie miales problemow z wyplaceniem gotowki z bankomatu na lotnisku w BEG? Pytam, bo mialem niedawno problemy na lotnisku w Rio de Janeiro i dopiero trzeci i zarazem ostatni bankomat zadzialal, a mam klasyczne karty kredytowe Visa i MasterCard.
wirecki1 4 marca 2014 15:39 Odpowiedz
Ile dni Twoim zdaniem potrzeba na takie "uczciwe" zwiedzenie Belgradu, przy założeniu, że te 10h dziennie włóczęgi to nie problem? Piszesz, że większość można zwiedzić pieszo, czy 2 dni wystarczyłoby?
aaabbb 25 marca 2014 13:44 Odpowiedz
hej :)kolejna partia pytań, w weekend już lecę i co raz więcej pytań się nasuwa :) 1) kojarzysz może nazwy jakiś sklepów typu discount gdzie można by kupić sobie jakąś dobrą kawę lub słodycze?2) ile może kosztować taksówka na/z lotnisko3) jaką restaurację polecasz na lokalny obiad? :)4) czy mogę w sklepie wolnocłowym w Belgradzie kupić wino zamknąć je szczelnie w oryginalnej siatce sklepowej polecieć do sztokholmu i następnie przejść odprawę Sztokholm-Gdańsk, próbowałeś może?z góry dzięki jak mi się coś przypomni jeszcze to będę pytać dalej :) pozdrawiam
jenglader 25 marca 2014 15:43 Odpowiedz
2) 1500-1800 dinarów nam wychodziło. Możesz albo kupić voucher na lotnisku (są różne kwoty w zależności od odległosci, od 1500 dinarów) albo targować się.
aaabbb 31 marca 2014 12:37 Odpowiedz
aaabbb napisał:hej :)kolejna partia pytań, w weekend już lecę i co raz więcej pytań się nasuwa :) 1) kojarzysz może nazwy jakiś sklepów typu discount gdzie można by kupić sobie jakąś dobrą kawę lub słodycze?2) ile może kosztować taksówka na/z lotnisko3) jaką restaurację polecasz na lokalny obiad? :)4) czy mogę w sklepie wolnocłowym w Belgradzie kupić wino zamknąć je szczelnie w oryginalnej siatce sklepowej polecieć do sztokholmu i następnie przejść odprawę Sztokholm-Gdańsk, próbowałeś może?z góry dzięki jak mi się coś przypomni jeszcze to będę pytać dalej :) pozdrawiamodpowiem sobie sama bo w niedzielę wrócilismy i mam info na świeżo a może komuś się przyda :)1)większego sklepu nie szukaliśmy, małe typu IDEA lub MINI MAXI mają ceny ok i nam wystarczały, w centrum jest ich sporo2) taksówka z lotniska kosztowala nas 1800din i wzielismy voucher od Pana przy wyjściu żeby mieć pewność ze nie zapłacimy więcej, przy rozliczeniu Pan chciał wydać tylko 100 z banknotu 2000din niby pół żartem pół serio, ale skoro umawiamy się na tyle to chyba tyle powinno być, w drodze powrotnej poprosiliśmy pracownika hostelu o zamówienie nam taksówki, co ciekawe wyszło trochę drożej bo niecałe 1900din ale daliśmy Panu taksówkarzowi z napiwkiem wiec taksówki wyszły nas ok 3800din w 2 stronyżeby nie było ze tacy z nas burżuje :) i wozimy się tylko taksówkami pozwolę sobie wytłumaczyć ze przylot mieliśmy dość późno w piątek ( po wycieczce do Malme) i bylismy padnięci a mielismy jeszcze chęć wyjść na miasto, a wylot o 6 rano w niedzielę, nie chcielismy sie spóźnić, zwłaszcze że czekała nas przesiadka w Skavsta3) jesli chodzi o restaurację to byliśmy na piwku i serze w 3 kapeluszach, pycha lokalny świeżutki ser typu "feta" z chlebkiem pieczonym w restauracji, można tu wypić piwko JELEN, natomiast na kolację poszlismy do restauracji 2 jelenie, nie podają tu piwa JELEN a jedynie LEV, zjedlismy zupkę podobno typowo serbską troche jak nasz rosół a na drugie danie przepyszną jagnięcina, polecam, za całość zapłaciliśmy ok 3000din ale było naprawdę warto4) na lotnisku zapytałam Panią czy mogę wziąć alko z belgradu i lecieć z nim dalej to powiedziała ze każdy jedną butelkę może, ale nic ciekawe dla siebie nie znalazłam ( za rakiją nie przepadam)więc odpuściliśmy temat
krzysiekgd 1 kwietnia 2014 09:43 Odpowiedz
Witam! Wybacz aaabbb ,że nie odpowiedziałem na Twoje pytania odnośnie Belgradu,ale byłem poza krajem (kolejny wypad do Pragi).Czekam (i pewnie nie tylko ja) na relację z Twojego pobytu,fotki itd.Mam nadzieję,że Twój pobyt był udany,a moje wcześniejsze informacje okazały się pomocne.Pozdrawiam.